Tytuł: Granice odpowiedzialności w pracy asystenta rodziny
Cel: Uświadomienie zgubnych skutków nadodpowiedzialności w pracy asystenta rodziny oraz rozwinięcie umiejętności wspierania klientów w samodzielnym podejmowaniu decyzji. Ćwiczenie ma na celu zrozumienie, jakie konsekwencje niesie za sobą nadmierne wyręczanie rodzin i jak asystenci mogą lepiej angażować klientów w proces rozwiązywania ich problemów, co przyczyni się do ich większej samodzielności i pewności siebie.
Instrukcja: Przeczytaj uważnie opisane sytuacje, w których asystentki wykazały się nadodpowiedzialnością. Zastanów się nad ich działaniami i skutkami.
Sytuacja 1
Pracuję z panią Zosią, która ma dwójkę dzieci i sporo problemów wychowawczych. Ostatnio mieliśmy taką sytuację, że jej syn Adaś, nie chciał odrabiać lekcji i cały czas kłócił się z panią Zosią. Ona była już na skraju wytrzymałości, nie wiedziała, jak sobie z nim poradzić. Na początku nie wiedziałam co robić, ale po chwili postanowiłam, że odrobię lekcje z Adasiem. Siedziałam z nim kilka godzin, tłumaczyłam mu wszystko i pomagałam w zadaniach. Adaś był zadowolony, bo udało mu się wszystko odrobić, a pani Zosia była wdzięczna, że w końcu mogła trochę odetchnąć. (…) Ale potem zaczęłam się zastanawiać, czy to było właściwe. Zdałam sobie sprawę, że chyba przesadziłam, bo zamiast pokazywać pani Zosi, jak radzić sobie z Adasiem i jego lekcjami, to po prostu wyręczyłam ją w tym. Powinnam była bardziej skupić się na wspieraniu jej i pokazaniu jej, jak może skutecznie pomagać Adasiowi, zamiast robić to za nią. Teraz staram się bardziej angażować panią Zosię w pomoc Adasiowi przy lekcjach, żeby sama mogła lepiej sobie radzić z tą sytuacją. Zależy mi, żeby była bardziej samodzielna i nie musiała polegać na kimś innym w takich sytuacjach.
Sytuacja 2
Pracuję z panią Anią, która ma dwójkę dzieci i sporo problemów finansowych oraz wychowawczych. Ostatnio pani Ania wspomniała, że dostała pismo dotyczące zaległości w płatnościach. Była strasznie zestresowana i bała się, że może stracić mieszkanie. Naprawdę nie wiedziała, jak sobie z tym poradzić. Chcąc jej pomóc, postanowiłam, że sama pójdę do urzędu, żeby wyjaśnić sytuację i załatwić sprawę za nią. W urzędzie rozmawiałam z urzędnikami, wyjaśniłam całą sytuację i ustaliłam plan spłat zaległości. Pani Ania była mi bardzo wdzięczna za załatwienie sprawy. (…) Później zrozumiałam, że chyba trochę przesadziłam, bo powinnam była bardziej wspierać Annę, żeby sama sobie z tym poradziła, zamiast załatwiać wszystko za nią. Od tego momentu staram się bardziej angażować panią Annę w rozwiązywanie problemów urzędowych. Razem uczymy się, jak pisać pisma i rozmawiać z urzędnikami, aby stała się bardziej samodzielna i pewna siebie w tej roli.
Po zapoznaniu się z sytuacjami, odpowiedz na pytania: